czwartek, 21 marca 2013

Pierwszy dzień wiosny

Mamy dziś 21 marca 2013 roku, czyli pierwszy dzień kalendarzowej wiosny choć śnieg za oknem tego nie potwierdza. Postanowiłem uczcić ten dzień krótką przejażdżka po okolicznych lasach bo na topienie marzanny jestem za stary. Wyciągnąłem mojego ruska z garażu, odpalił bez problemu w końcu zima to jego rodzimy klimat.


Standardowa fota przed wyjazdem na wycieczkę


Po ostatnich opadach śniegu nikt nie jechał tą polna, rusek jako pierwszy wiosną tego roku odcisną ślady opon na drodze.


Z kupki znikło kilkanaście metrów sezon grzewczy trwa.


 
 Mimo ostrych mrozów lód na jeziorku koło Żabowa jest cienki a szkoda bo nie miałem jeszcze okazji przetestować ruska na lodzie.


 W lesie za jeziorkiem zrobiłem kilka fotek i dałem maszynie trochę odsapnąć


 Śniegu na drodze było tyle że zasłonił mi cylindry i  musiałem go wydłubać bo osłabiał mi chłodzenie :)


 Zaliczyłem nawet niewielką przeprawę przez rów.


Kilometrów nie zrobiłem za wiele ale banan mi z gęby nie schodzi  (gdyby nie uszy).



Pokaż Po okolicznych lasach na większej mapie

niedziela, 3 marca 2013

Do elektrowni wodnej w Lisowie

Długo wyczekiwana wiosenna pogoda dotarła do Lestkowa, na popołudniową wycieczkę umówiłem się z Krzyśkiem, kierunek elektrownia wodna "Likowo" na rzece Redze niedaleko wioski Lisowo koło Płot. 


 Fotka pod domem i w trasę


 Ruiny pałacu w Lisowie, po pięknym pałacu została tylko ściana szczytowa i dwie wieżyczki.


 Krzysiek z moto fanem na DT 125 rozmawiają o Polskiej myśli technicznej "Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego".


 Prosto z pod pałacu udaliśmy się na elektrownie wodną za zgoda kierownika elektrowni  można przejść na druga stronę rzeki, z takiej opcji skorzystamy innym razem bliżej lata.


 Jezioro Likowo, najszerszy odcinek Regi, jezioro powstało w wyniku spiętrzenia wody na elektrowni.


 Polną drogą z Lisowa dojechaliśmy na most niedaleko Taczał, tam postanowiliśmy pojechać nad jezioro Imno gdzie w planach mamy ognisko.


 W drodze nad Imno zawitaliśmy na dworzec kolejowy Wyszogóra obecnie stacja jest nieczynna, nie zatrzymuje się tam już żadna strzała północy.

 

Przerwa nad jeziorem Wyszogóra pozwoliliśmy maszyną ostygnąć i w dalszą drogę.


Nad Imnem jezioro skute lodem zima w tym miejscu nie odpuszcza.

Na obiad kiełbaska z ogniska pierwsza w tym roku a na deser słodki rogalik, palce lizać, po obiedzie kierunek dom. W drodze powrotnej kilka kilometrów za Szczytnikami miną nas Hardcorowy motocyklista na CZ 175 bez kasku, czapki, rękawic i kurtki przy dwóch stopniach na plusie gorący chłopak.
Do domu dojechałem zmarznięty ale zadowolony.


Pokaż Do elektrowni wodnej w Lisowie na większej mapie