sobota, 13 kwietnia 2013

Wycieczka w okolichy Buku

Dzisiejsza wycieczka to spontan, pogoda była zmienna, czasem słońce, czasem deszcz za to temperatura oscylowała w okolicy dziesięciu stopni na plusie. Koło południa zjawił się Krzysiek na kosie, przeczekaliśmy deszczowa chmurkę i ruszyliśmy w kierunku Buku, rodzinnej wioski Krzyśka.

Krótka przerwa za Błotnem na betonowym mostku nad niewielka rzeczką.




 Wizyta przed  Krzyśka rodzinnym domem, chwila przerwy i w dalszą drogę.


 Pałac w Buku, a w około pałacu sztuka nowoczesna, drewniane i kamienne rzeźby.


 W Buku poza bocianami nawet zasię sieci komórkowych zawraca :) Jak już Krzysiek złapał fale udaliśmy się na żwirownie koło Kłodzina.


 To co widać na zdjęciu to niewielka część wyrobiska.


 W Drzewicy trafiliśmy na miłego moto-fana, ma niezłą kolekcję motocykli z okresu PRL. POZDRAWIAMY!

 
 Po obejrzeniu ciekawej ekspozycji w Drzewicach pojechaliśmy na dawną bocznicę kolejowa niedaleko ruin cegielni.


 Ruiny po niemieckiej cegielni ukrytej w głębokim wąwozie gęsto obsadzonym drzewami.


 Lokalne Wilkowyje brakowało tylko mamrota i Pietrka na ławeczce. W sklepie towaru tyle co za czasów PRLu,  ocet i Cola.


Ruiny pałacu w Kłodzinie dawniej znajdowały się tam biura zarządu PGR i punkt biblioteczny.


 A tak wyglądała piwnica, aż żal takiego obiektu jak niszczeje.

 Oznaki wiosny siedzą na gnieździe.


W drodze do domu zajechaliśmy do stodoły w Buku, kolejny potężny obiekt który niszczeje, lokalni "mieszkańcy" nie ułatwiają mu walki z czasem wycinając belki na opał.

Jak to ostatnio bywa do domu dotarłem o dwudziestej pierwszej, wstawiłem maszynę do garażu i popędziłem na kolacje.


Pokaż W okolicach Buku na większej mapie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz